Alenuty.pl księgarnia muzyczna
do kasy Wartość koszyka: 0,00 zł
Sprowadzamy nuty z całego świata i wysyłamy za darmo od 199 zł!
ikona i link do profilu Księgarni muzycznej Alenuty.pl na Facebook ikona i link do profilu Księgarni muzycznej Alenuty.pl na Instagramikona i link do kanału Księgarni muzycznej Alenuty.pl na Youtube

Blog

Dla kogo szkoła muzyczna? - rozmowa z panią Joanną Tomkowską

0

Pani Joanna Tomkowska - absolwentka Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie w specjalności rytmika, a następnie studium wychowania muzycznego Carla Orffa - dziś uczy w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. F. Chopina w Olsztynie. Jej specjalizacja to rytmika i kształcenie słuchu.

Na działalności w szkole jej aktywność pedagogiczna jednak się nie kończy. Świetnie znamy panią Joannę z naszego, księgarskiego poletka, ponieważ jest współautorką "Materiałów pomocniczych dla nauczycieli rytmiki z kształceniem słuchu", książeczki i płyty DVD „Tańczące dźwięki”, a także autorką zbioru „Kanony są dobre na wszystko”. W 2021 roku wraz z panią Joanną Chroł opracowały i wprowadziły na rynek nowe podręczniki do kształcenia słuchu i rytmiki Musicalite, które spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem i są najczęściej wybieranymi materiałami dla najmłodszych dzieci. Poza tym pani Asia na stałe współpracuje z Centrum Edukacji Artystycznej, prowadząc warsztaty dla nauczycieli. Opracowała dla CEA scenariusze zajęć i przykładowe programy nauczania. Można trafić też na autorskie warsztaty pani Joanny organizowane przez lokalne ośrodki doskonalenia nauczycieli czy Polskie Towarzystwo Carla Offa.

Dla nas zgodziła się odpowiedzieć na kilka pytań, dzieląc się swoim wieloletnim doświadczeniem.

Joanna Tomkowska

Pani Joanno, jaka była Pani droga do zostania nauczycielką i skąd specjalizacja w rytmice, śpiewie?

Pamiętam, że gdy miałam cztery, może pięć lat, z podziwem patrzyłam na moją Panią od Rytmiki w przedszkolu, śp. Irenę Tokarską, jak grała na pianinie. Myślałam: też bym tak chciała… i marzenie się spełniło. 12 lat spędziłam w olsztyńskiej szkole muzycznej, potem studiowałam rytmikę, czyli metodę Emila Jaques Dalcroze'a na Akademii Muzycznej w Warszawie. Jeszcze przed studiami ówczesny dyrektor PSM w Olsztynie, p. Daniel Dramowicz powiedział, że czeka na mój powrót do szkoły w roli nauczyciela, no i tak się stało. Wierzę, że to jest powołanie.

Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy?

Uczniów - małych i dużych. Patrzę, jak się rozwijają, coraz więcej wiedzą, coraz lepiej słyszą. Lubię tworzyć dla nich zadania, proste aranżacje, projekty, itp., które dają radość i pomagają im lepiej rozumieć zagadnienia muzyczne.

Jakie aspekty funkcjonowania szkoły muzycznej chętnie by Pani zmieniła (o ile są takie)?

Szkoły muzyczne funkcjonują w nieco skostniałym systemie, a czasy się zmieniają. Poszerzyłabym zakres literatury, którą dzieci grają na instrumentach o muzykę filmową, jazzową czy rozrywkową.
Każdemu uczniowi zapewniłabym możliwość improwizacji, ponieważ samo odtwarzanie muzyki nie rozwija kreatywności, tak bardzo potrzebnej artyście.

Osoby, które nie są blisko związane ze szkołą muzyczną często mają przekonanie, że edukacja w niej sprowadza się do nauki gry na wybranym instrumencie. Proszę spróbować naświetlić jak to jest naprawdę. Jaką rolę pełnią prowadzone przez Panią zajęcia?

Oprócz nauki gry na instrumencie uczeń szkoły muzycznej uczęszcza na wiele innych przedmiotów, które rozwijają słuch muzyczny i muzyczną świadomość, np.: kształcenie słuchu, rytmika, chór, orkiestra, literatura muzyczna, a w wyższych klasach harmonia, formy muzyczne, historia muzyki, zasady muzyki, itd.
Zajęcia kształcenia słuchu i rytmiki, które prowadzę, mają na celu rozwijanie wewnętrznego słyszenia, rozumienia dźwięków i utworów muzycznych, umiejętności zaśpiewania zapisanych nut (podobnie jak rozumie się polski język pisany, słuchany czy czytany).

Proszę poradzić, jak pokierować edukacją dziecka kiedy widzimy, że wykazuje zainteresowanie muzyką? Czy szkoła muzyczna jest zawsze dobrym wyborem?

Szkoła muzyczna jest bardzo dobrym wyborem dla zdolnego dziecka:
- uczy nie tylko grania na instrumencie, ale też rozumienia świata muzycznego;
- wyrabia w uczniu pozytywne cechy, tj: pracowitość, odpowiedzialność, wytrwałość;
- nauka w szkole muzycznej jest bezpłatna.
Jestem jednak świadoma, że nie każdemu szkolna edukacja muzyczna będzie odpowiadać. Jeśli ktoś interesuje się wyłącznie muzyką rozrywkową, lub też chce grać jedynie na instrumencie, szkoła nie jest dla niego. Nauce w szkole muzycznej towarzyszy też systematyczne ocenianie uczniów, występy publiczne, rywalizacja - może być to problemem dla kogoś, kto ciężko znosi stres i porażki.

Co powiedziałaby Pani rodzicom dzieci, które rozpoczynają naukę w szkole muzycznej.

Szkoła muzyczna, to fajna przygoda, ale samo zapisanie dziecka do szkoły niczego nie „załatwi”. Rodzice muszą wiedzieć, że nauka muzyki to żmudna, systematyczna praca, również w domu, i bardzo ważne jest wsparcie dorosłych. Sukces dziecka zależy od zaangażowania rodzica, który nie tylko odwozi i przywozi do szkoły i ze szkoły, ale również pomaga w czasie muzycznego treningu, zwłaszcza w początkowym okresie.

A czy ma Pani jakąś złotą radę dla uczniów? Co, z Pani perspektywy, jest najważniejsze na początku drogi młodego muzyka.

Chyba nie będę odkrywcza. Najważniejsza jest systematyczna praca, wsparcie rodziców i nie porównywanie się z innymi.

Kanony są dobre na wszystko

"Kanony są dobre na wszystko" Pani autorstwa są publikacją bardzo popularną wśród Alenutowiczów. Proszę powiedzieć jak narodził się pomysł tego wydawnictwa i jak wyglądał proces pracy nad nim? Co było najtrudniejsze, a co najprzyjemniejsze?

Podczas studiów na Akademii Muzycznej w Warszawie spotkałam cudowną p. Urszulę Smoczyńską, która pokazała mi ideę powszechnego wychowania muzycznego Carla Orffa. Ukończyłam więc studium Orffa w Warszawie, jeździłam na międzynarodowe kursy i obserwowałam, jaką radość daje muzykowanie w grupie poprzez łączenie śpiewu, tańca, improwizacji i gry na instrumentach oraz śpiew wielogłosowy. Pomyślałam: a gdyby tak wprowadzić to do szkoły muzycznej i do szkół ogólnokształcących?
W ten sposób narodził się pomysł napisania własnych kanonów opartych na różnych skalach muzycznych i dołączenia do nich dodatkowych elementów opartych na prostym ruchu i ostinatach rytmicznych. A dlaczego kanony? Bo kanon poprzez swoją powtarzalność i prostą melodię jest łatwy do zapamiętania, a wspólny śpiew wielogłosowy nie tylko rozwija, ale też przynosi wiele radości i rozbudza zamiłowanie do muzyki.

Funnier songs

Zakładając, że może Pani wybrać z oferty naszej księgarni, co tylko Pani zechce - co by to było i dlaczego?

Z pewnością byłaby to pozycja, którą mogłabym w interesujący sposób wykorzystać w pracy z uczniami. Myślę, że mogłoby to być: „Funnier songs” Kevin Mayhew, z cyklu Cool Choir Library.

Komentarze do wpisu (0)

Submit
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium